Dawno nie czytałam tak pięknie napisanej bajki.
Ciekawa historia, pobudza wyobraźnię.
Bogaty język autorki wprowadza nas w świat leśnych skrzatów i zwierząt.
Bajka porusza ważną tematykę dotyczącą wartości rodziny oraz przyjaźni.
Poprzez piękne alegorie tłumaczy, że warunkiem osiągnięcia szczęścia, harmonii oraz wielobarwności w naszym życiu, jest relacja z innymi ludźmi. To ona nadaje sens, radość i dzięki niej szary świat staje się kolorowy.
Polecam całym sercem, aby wychować dzieci na ludzi potrafiących cenić prawdziwe relacje międzyludzkie.
Patrycja Kawęcka-Czerska (Director International School of Music MUZOFILIA)
Cudowna i pełna ciepła opowieść o Skrzacie Zapałku przeniesie dziecko – i rodzica – w świat, w którym na pierwszym miejscu są rodzina i przyjaciele, a najwyższą wartością dobre uczynki i wzajemna pomoc.
To jedna z takich historii, które czyta się z zapartym tchem a główny bohater już na zawsze rozgości się w życiu najmłodszych czytelników.
Zapałek to postać, z którą dzieci będą chciały się zaprzyjaźnić i wraz z nim przeżywać niesamowite przygody w Zielonej Dolinie.
Anna Zięba (Oh Mummy!)
- Listy (1)
- Dzienniki (1)
- Biografie i wspomnienia - Pamiętniki (1)
- Książka regionalna (1)
- Poradniki (25)
- Samodoskonalenie (30)
- Literatura obyczajowa (23)
- Fantastyka (22)
- Zdrowie (13)
- Kryminał i sensacja (17)
- Dokument (14)
- Dla Dzieci (14)
Wierszyki z książeczki pt. „Mały świat” Mariusza Szwondera (surdopedagoga i polonisty) są po prostu wdzięczne.
Rozbudzają wyobraźnię dziecka, poszerzają zasób jego słownictwa, zaszczepiają miłość do literatury, jednocześnie bawiąc.
Jestem przekonana, że nawet najbardziej wymagające maluchy będą słuchały tych krótkich historyjek z zapartym tchem, a książeczka ta z pewnością dołączy do grona ulubionych pozycji w domowej biblioteczce.
Z niecierpliwością czekam na kolejne teksty pana Mariusza Szwondera i gorąco polecam „Mały świat”.
Krystyna Czubówna
Audiobook dostępny jest na stronie:
http://www.youtube.com/c/MałyŚwiatMariuszSzwonder
Przyjmowanie pokarmów czynność, która towarzyszy nam od początku życia. Bez względu na wiek każdy powinien spożywanie pokarmów kojarzyć z przyjemnym i bezpiecznym doświadczeniem.
Niestety nie zawsze tak jest.
Wśród osób, które nie chcą jeść lub jedzą tylko produkty z wybranych grup, są dzieci bojące się jedzenia.
Ogarniający lęk niestety potęguje problem, dlatego warto go minimalizować.
Książka „Boję się owoców!” to zaproszenie dzieci do świata owoców i pokazanie, że nie ma się czego bać.
To próba uświadomienia im, że nie tylko one się obawiają.
To okazja do oswojenia dzieci z owocami, bo przecież to, co znane, mniej przeraża.
Oczywiście przeczytanie tej książki nie rozwiąże problemów z przyjmowaniem pokarmów, jednak może stanowić początek Waszej drogi do świata smaków, zapachów i kolorów pokarmów.
Świata smacznego i zdrowego, więc naprawdę warto w nim się znaleźć.
„W krainie Grzybków” to cztery sympatyczne, pełne humoru historie o trójce rodzeństwa.
Tymek, Staś i Emilka Grzybkowie zapraszają do swojego świata radości, śmiechu oraz małych i dużych dziecięcych kłopotów.
Czy niespodziewana przesyłka z Indii i folia aluminiowa staną się początkiem wspaniałej zabawy i sposobem na nudę?
Podróż rakietą w kosmos i spotkanie z kosmitą mogą się zdarzyć każdemu małemu odkrywcy, jeśli tylko będzie tego chciał.
A czy na swojej drodze można spotkać dinozaura?
Czy Tymkowi, który zawędruje do krainy, gdzie fruwają książki, a na niebie zamiast jednego słońca są dwa, uda się odzyskać smocze jajo?
A co takiego zrobiły niedźwiedzie brunatne?
Świat magii i fantazji jest bliżej, niż nam się wydaje.
Zapraszam do poznania wesołej trójki rodzeństwa, które zawsze jest chętne do zabawy, a głowy ma pełne szalonych pomysłów.
Historie te mogą zachęcić do samodzielnej lektury i pomóc rozwijać dziecięcą wyobraźnię.
Są także doskonałą bajką na dobranoc.
Przygody gromadki z małej leśnej chatki
Jeśli ciekawią Was podróże, i te maleńkie, i te duże, to przeczytajcie dzieje gromadki z ukrytej w górach leśnej chatki.
Czy chcecie poznać Majkę i Kajtka, zaprzyjaźnić się z leśnymi zwierzętami, nieść pomoc zranionemu liskowi?
Czy polubicie psa buszującego w Internecie i koty, którym ciągłe figle w głowie?
Czy pragniecie dowiedzieć się, gdzie żyją nosorożce?
Czy interesuje Was, kto był pierwszym królem Rzymu?
Czy jesteście gotowi na spotkanie z lwem stojącym na straży bram Wenecji?
Czy chętnie powracacie z dalekich wypraw do rodzinnych stron, gdzie czekają na Was przyjaciele?
Jeśli na wszystkie pytania odpowiecie „tak”, to ta książeczka jest właśnie dla Was.
Książka przygodowa – pięć opowiadań o witaminach i dziecięcych emocjach! Dominuje w niej dialog i szeroko zarysowana przyroda oraz ukryte w produktach natury drobinki-witaminki, którymi zachwycają się naukowcy w laboratoriach świata.
Na urodziny Agatki, mama, zamiast tradycyjnego prezentu, ofiaruje swojemu dziecku dar.
Dar w postaci wiedzy o witaminie A i pysznych potraw z tą witaminą przez nią wymyślonych i sporządzonych.
Nie przewiduje, że Królowa Marchewka i Król Szpinak wywołają spór przy urodzinowym stole Agatki.
Stanie się on jednak zaczynem zrozumienia oraz zachętą do tego, że wszystkie dzieci zapragną mieć podobne urodziny z witaminą, której nazwa zawarta jest w pierwszej literce ich imienia.
Książka to „OGRÓD WITAMIN – EMOCJI – MEGAMOCY!” Megamocy nie tylko witaminowej, ale także płynącej z równowagi emocjonalno-racjonalnej, do której wszyscy dziecięcy bohaterowie zmierzają. Pokazuje, jak jeden najważniejszy w życiu dziecka w roku – Dzień Urodzin może zachęcić do przeżywania witaminowej przygody dziecko, a wraz z nim całe rodziny.
Oraz przenosić jej rezultaty do codziennego życia w postaci zdrowych nawyków odżywiania się i odczuwania radości w kontaktach z przyrodą.
Dla dzieci od 6 do 12 lat, rodziców, dziadków, nauczycieli.
Książka ma pięć profesorskich opinii.
Z obserwacji małych dzieci przebywających w szpitalu i przychodzących w odwiedziny powstała bajka terapeutyczna „Szpitalny domek”.
Pobyt w szpitalu dla dzieci i ich rodziców jest ogromnym stresem. Personel, przyrządy medyczne wzbudzają ogromny lęk.
Odważniejsze maluchy zaglądają do dyżurki i pytają, inne chowają się za mamą, gdy tylko zobaczą strzykawkę czy termometr.
Podsunęło mi to pomysł, aby przedstawić szpital w trochę innym świetle, bajkowym i przyjaznym, gdzie bohaterami są przyrządy medyczne, które przyjęły ludzkie cechy, mówią, poruszają się, odczuwają emocje.
Wierszyki dotykają wielu problemów ludzkich, opowiadają o przyjaźni, miłości, dobru.
Jeżeli chcecie pomóc swoim małym dzieciom i chociaż trochę przybliżyć im szpitalny świat i ich z nim oswoić, przeczytajcie im tę bajkę, a już zawsze strzykawka, termometr i inne przedmioty będą małymi ludkami, które mówią, śmieją się i kochają dzieci.
Karina Gamon – mama trojga dzieci, żona, położna i pasjonatka rymów. Urodzona w Gorlicach, obecnie mieszka i pracuje w Limanowej.
Absolwentka Szkoły Podstawowej im. Ignacego Łukasiewicza w Kobylance, Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Kromera w Gorlicach, Medycznego Studium Zawodowego w Limanowej oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Licencjat położnictwa, specjalistka pielęgniarstwa ginekologicznego w Szpitalu Powiatowym w Limanowej Imienia Miłosierdzia Bożego.
Od najmłodszych lat pasjonowała się pisaniem wierszy, początkowo dla rodziny, z czasem na potrzeby życiowe otoczenia.
Obecnie tekstami angażuje się w uroczystości swojego szpitala, uświetniając ważne chwile.
Współpracuje z zespołem muzycznym „TerazMy” z Limanowej, pisząc dla niego teksty. Optymistka na przekór życiowym problemom, z uśmiechem kroczy przez życie. Miłośniczka zwierząt, pasjonatka ogrodów i majsterkowania.
Potrafi nadać drugie życie porzuconym i starym przedmiotom. Najważniejsze dla niej w życiu są rodzina i zdrowie.
Jej motto życiowe:
dobro powraca.
Kieruje się cytatem z twórczości Emily Dickinson:
„...Jeżeli jednego małego ptaka z powrotem do gniazda włożę, nie będę żyła na próżno”.
Mieszkam wraz z mężem w pięknym Inowrocławiu. Przez wiele lat pracowałam jako nauczycielka i bibliotekarka.
Obecnie jestem szczęśliwą emerytką.
Mam nadzieję, że moje wiersze wywołają na Waszych twarzach radosny uśmiech, pozwolą na chwilę zastanowienia, poprowadzą w cudowny świat wyobraźni, a z czasem staną się wspomnieniem szczęśliwego dzieciństwa.
Zapraszam do czytania młodszych i starszych, małych i dużych!
Myślisz pewnie, Czytelniku:
bzdur naplotła tu bez liku!
Lecz gdy przyjmiesz zaproszenie,
buźkę Twoją rozpromienię,
dobrym myślom skrzydeł dodam
i marzeniom rękę podam.
Będzie mi niezmiernie miło,
gdyby tak to się skończyło!
Wakacje u babci Marysi ze szczeniaczkami
Atrakcją pobytu dzieci na wsi jest piątka szczeniaków, które trzeba odchować a potem zdecydować o ich dalszym losie.
Dzieci są zachwycone zwierzakami, obserwują ich życie, charakter i obyczaje, pomagają babci w czynnościach opiekuńczych. Serdeczna więź między opiekunami a podopiecznymi jest zagrożona widmem rozstania – pieski trzeba będzie oddać do adopcji.
Emocje, jakie temu towarzyszą muszą zostać zracjonalizowane dla dobra ludzi i zwierząt.
Zabawne sceny z życia piesków, obraz uciążliwości związanych z ich hodowlą, humanitarne podejście do spraw opieki nad zwierzętami, autentyczna i odpowiedzialna troska za oswojone istoty to walory tego opowiadania.
Wierszyki i bajeczki
Od dziecka lubiłam pisać opowiadania, przepisywałam też różne wiersze z pamiętników do zeszytów.
Mam je do dzisiaj i lubię do nich wracać.
Jestem mamą prawie 3-letniej córki. Dużo razem czytamy i pewnego razu wpadłam na pomysł napisania książki dla córki i całej rodziny. Dlatego powstał ten tomik.
„Wierszyki i bajeczki” to część mnie i moich wspomnień.
Pierwszy wiersz „Syrenka” powstał, gdy chodziłam jeszcze do podstawówki.
Bardzo go lubię.
Niektóre wiersze są wspomnieniem z wakacji i ferii zimowych, na przykład jak do późnego wieczora jeździłam na sankach z rodzeństwem i koleżankami.
Wtedy było fajnie, nie było internetu, dużo czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu, było dużo śmiechu, zabawy i dziecięcej beztroski.
W życiu potrzebna jest fantazja i ona jest też w moich wierszach.
Zapraszam do lektury i życzę miłej zabawy!
Bum cyk cyk!
Pełne humoru oraz ekspresji, urokliwe i z dowcipnym morałem – takie są wiersze Jana Apolinarskiego.
Idealnie skomponowane, z melodyjnym rytmem i rymem szybko wpadają w ucho, a ich bohaterowie są tak sympatyczni, że czytelnicy nie będą chcieli się z nimi rozstać.
Lektura wierszyków sprawi przyjemność i dorosłym, i dzieciom.
To gwarancja wspólnej fantastycznej zabawy.
Kolorowe i wesołe ilustracje do wierszy wykonała Dorota Wojsznis
Oddaję serce dzieciom
Książka wybitnego ukraińskiego pedagoga Wasyla Suchomlińskiego (1918–1970) prezentująca eksperyment pedagogiczny z dziećmi klas początkowych przeprowadzony w warunkach szkoły wiejskiej. Celem eksperymentu była realizacja indywidualnej, nowatorskiej koncepcji kształcenia wczesnoszkolnego. Pierwsze wydanie książki ukazało się we wschodnioberlińskim wydawnictwie Folk und Wissen w języku niemieckim w roku 1968. Od tego czasu do 2012 roku książka miała 50 wydań w 24 językach, w tym w języku angielskim, francuskim, japońskim, chińskim, ukraińskim, tamilskim, hindi i bengali. W języku polskim ukazały się dwa wydania: w 1978 w warszawskich Wydawnictwach Szkolnych i Pedagogicznych w przekładzie Mariana Bybluka i w 1979 roku w moskiewskim wydawnictwie Progres w przekładzie Marii Dolińskij. Autor za tę książkę otrzymał pośmiertnie (1974) I Nagrodę Państwową na Ukrainie w dziedzinie nauki i techniki.
Wasyl Suchomliński należy do najwybitniejszych ukraińskich pedagogów i pisarzy dziecięcych okresu radzieckiego. Jest twórcą oryginalnego systemu wychowania, którego główną ideą był szacunek dla osobowości dziecka. Z wykształcenia był filologiem ukraińskim, pracował jako nauczyciel języka ojczystego i dyrektor wiejskiej szkoły w Pawłyszu (obecnie obwód kropiwnicki). Opublikował 48 większych prac o tematyce pedagogicznej, ponad 600 artykułów, 1500 bajek i opowiadań dla dzieci, w ogólnym nakładzie 15 mln egzemplarzy. Pod koniec życia poddany został ostrej krytyce ze strony moskiewskich pedagogów za odstępstwa od wychowania komunistycznego. Na niepodległej Ukrainie jest powszechnie zaakceptowany przez nauczycieli, wychowawców i naukowców mimo posługiwania się retoryką obowiązującą w ZSRR. 39. Konferencja Generalnego Zgromadzenia UNESCO włączyła do swojego kalendarza pamiętnych dat uczczenie setnych urodzin Suchomlińskiego w 2018 roku.
Jeżowajki leśne bajki
Ta książeczka powstała na prośbę moich dorosłych córek.
Przypomina mi chwile spędzone z nimi i bajkami tuż przed snem, przed wielu laty.
Opowiastki nie są dokładnie takie jak wtedy, bo tamtych nie pamiętam.
Ale główni uczestnicy są ci sami i klimat tamtych wieczorów, gdy dziewczynki były małe i zapatrzone w opowiadacza, też powraca.
Budzi moją tęsknotę za czymś, co przeminęło, a jednak w nich zostało…
O czym mówiła Sroczka Szaławiła
Napisałam tę bajeczkę dla wnuczka Dawida, kiedy miał trzy latka.
Mam nadzieję, że inne dzieci też polubią zwierzątka, które mieszkają koło domku chłopca, i się z nimi zaprzyjaźnią.
Ilustracje do książeczki wykonała Dorota Dylewicz.
To jest jedyny mój utwór, który powstał dla dzieci.
Dla dorosłych natomiast napisałam powieść „Tygiel” i opowiadania „Kocie szlaki” oraz „Czarne i złote” – opublikowane przez Wydawnictwo Poligraf.
W przygotowaniu powieść „Sprzężenie zwrotne”.
Wszystkie książki można znaleźć w księgarniach internetowych.