Spis treści
A kiedy….......................................................................................................6
Bezrobotna ...................................................................................................8
Bogactwo przodków ......................................................................................9
Ciekawe........................................................................................................11
Debiut czasu biernego – dziadka dowcipnego...................................................13
Do p. Straussa ..............................................................................................15
Fantazje – czyli ekstremalna gimnastyka umysłu i języka .................................17
Franiowi........................................................................................................23
Gdy...............................................................................................................24
Hymn dla miłości............................................................................................25
Hymn............................................................................................................27
Jak dobrze ....................................................................................................29
Marzenie tańczącej z bólem............................................................................30
Milcząc..........................................................................................................32
My – niech zawsze brzmi jak poezja ...............................................................33
Nasz dom .....................................................................................................35
Naszyjniki .....................................................................................................37
Nic nie musimy..............................................................................................38
Nie opłakuj....................................................................................................40
Nie pożądaj ...................................................................................................41
Nocne czuwanie ............................................................................................43
Nocne hukanie sowy.......................................................................................44
Obieżyświatom ..............................................................................................45
Odsłona ........................................................................................................47
Pociąg miłości................................................................................................49
Pocieszanka...................................................................................................52
Przebłysk.......................................................................................................54
Przed nami ....................................................................................................55
Przedwcześnie................................................................................................57
Przeświadczenie.............................................................................................59
Przewięź........................................................................................................61
Rozszyfrować szczęście...................................................................................62
Róża – Małemu Księciu...................................................................................63
Sekrety .........................................................................................................66
Spieszno .......................................................................................................69
Szczęście ......................................................................................................70
Szczęśliwości chwile ulotne ............................................................................72
Świecie mój...................................................................................................73
Uwielbiamy....................................................................................................77
Zajrzeć..........................................................................................................78
Zazdrość........................................................................................................79
Gdyby............................................................................................................81
Życie staje się modlitwą
kiedy zaczyna być dziękczynieniem.
Człowiek staje się żertwą, kiedy poznaje,
że powinien trwać w dziękczynieniu.
Ewa Kumor
A kiedy…
A kiedy zgodzisz się, mileńki, ze mną,
że nie stawia się pasjansów na rozstajach dróg,
tylko ufnie nastawia ucha, którędy prowadzi
miłościwy Bóg,
pójdę ja wszędzie z Tobą
i zgodzę się być zespoloną osobą.
I zgodzę się ślubem przypieczętować
warunek dozgonnej wierności,
a po nim będę cierpliwie oczekiwać
łaski niebiańskiej zwierzchności.
Będę poranki uśmiechami witać,
bo z mroku nocy się wyłonisz, kiedy tylko zacznie świtać.
W popołudnia skwarne będę wirować rytmicznymi walcami,
by być powiewem chłodnego wiatru za twymi plecami.
Gdy będziesz musiał się oddalić, będę żegnać cię
skupiona, milcząca,
kiedy zgadnę, że wracasz, wybiegać będę naprzeciw,
szczęśliwie nucąca.
Świadomi, że i z innym rozstaniem przyjdzie się nam zmierzyć,
ustalimy, że płytę ustroimy wieńcami dziękczynnych pacierzy.
Pierwszy uhonoruje wszystkie chwile, kiedy mogliśmy być ze sobą,
drugi te, w których mogliśmy tęsknić, ty za mną, ja za tobą.
Trzeci ubogacenie wyrazi wzajemne,
podziękowanie za wszystkie pokonane ścieżki tajemne,
czwarty za wszystkie niespodzianki,
piąty za deszczowe niedzielne poranki.
Niech będzie ich sto czterdzieści
lub wielokrotnie więcej, ile tylko płyta zmieści.
6
Niech utworzą pomost wprost do bram nieba,
byśmy mogli się nań wspinać, kiedy tylko zajdzie potrzeba.
Kiedy dopadnie nas tęsknota
lub jakakolwiek zgryzota,
my na ten pomost wspinać będziemy się wciąż,
by z jednej strony mogła trwać wierna żona,
z drugiej wierny mąż.
7
Bezrobotna
Rankiem na zakupach z sąsiadką się spotkała,
po śniadaniu z sikorką skaczącą w trawie poflirtowała,
poprasowała, posprzątała, poodkurzała,
kwiaty poprzesadzała, podlała,
obiad rodzince ugotowała.
Poczytała, wiersz napisała,
trochę dziergała, w internecie poserfowała,
bezrobociem deczko już zmęczona,
jak zwykle sam na sam z myślami
o nieuchronności, ku której wszystko zmierza, została.
Świadoma,
że szalony świat zza okien,
chyba licząc naiwnie,
że oszuka czas
z ponaddźwiękową prędkością,
dziką niecierpliwością,
gna doń ryczącą autostradą.
Szczęśliwa,
że ona pomaleńku,
cichszą boczną drogą,
spokojnie,
noga za nogą.
8
Bogactwo przodków
Przodkowie nasi pasjami obserwowali żywioły przyrody,
bujne drzewostany, taniec żywej, niecierpliwej wody,
szlaki obłoków na niebie,
drogi gwiazd pędzących niby donikąd przed siebie,
jednako dziarskie, jak i barwne ptaki,
wytrwałe, ciężkie muły lub lśniące lotne rumaki,
wszędobylskie owady, ogrody umajone,
rośliny zdobieniami malownicze lub tylko zielone,
nieznane im było słowo nuda,
bo wszędzie potrafili dostrzec cuda,
a gnani swymi płomiennymi pasjami
byli nieprzebranych skarbców klucznikami.
A czy dziś nam wyśmienitość świata
wciąż smakuje jak cukrowa wata?
Łatwo rozmydlić ją bezczynnością,
próżniactwa bezmyślnością,
grymasem zamglić, w senność zmienić.
By chciała, jak ich dawniej, dziś nas opromienić,
walczące żywioły winniśmy docenić.
Pozwolić uwieść się świateł i cieni pogoni
zapierającej dech w piersi, wyciskającej pot ze skroni.
Pozwalającej podejrzeć – gdzie i w co wiatr dmie?
Podsłuchać – co mówią rafy koralowe żyjątkom na dnie?
Odgadnąć – jakie mary wikingów we śnie niepokoją?
Czemu żaby z bocianami flirtują, choć się ich panicznie boją?
Pasjom się oddając, możemy jak oni swobodnie z naturą figlować,
9
miast śledzić zająca, to wraz z nim trwożnie się chować.
Zbłądzić w sam środek śnieżnej zamieci,
gdzie wietrzysko podniebne tumany białego pyłu wznieci,
lub ku wyspom dziewiczym podążyć
stopą swą nań zaciążyć,
w głuszę ich się wtopić,
z poznawanymi w jedno ciało stopić.
Jak przodkowie nasi stańmy się najważniejszą cząstką
egzotycznej opowieści
głoszonej przy dymie ogniska, który odpoczynek wieści.
Podążmy podobną im drogą,
a porównywalne pasje wieść nogi pomogą.
Poznajmy swego czasu osobliwość,
odkrywając jednocześnie, cóż znaczy szczęśliwość.